Przeglądając wpisy w: Do Si
Śniadanie jem na obiad
No i wyszło na to, że śniadanie jem o drugiej w nocy. Wszystko przez to, że śpię coraz lepiej. Jeszcze wczoraj przedwczoraj owsiankę robiłem i spożywałem piąta szósta. Było to niestety po kiepsko przespanej nocy. Kiedy zjadłem nad ranem i wziąłem jakieś leki – jeszcze zasypiałem.… Czytaj całość
Zrób sobie dobrze pilotem
Sam na siebie, swoją dupę i plecy wątłe ukręciłem bat. Poszło o telewizje. Mała, nie taka już mała od jakiegoś czasu rządzi telewizorem w godzinach wieczornych. Dopóki zasypiałem o ósmej i spałem jak dziecko do rana – nie widziałem problemu.… Czytaj całość
Korzyści z sarny w Solarisie
Jechałem załatwiać sprawy. Dziewczyny lubią chodzić po sklepach i nie tyle kupować, co wydawać pieniądze. Ja mam inne hobby. Utrzymywać kontakt z jak największą liczbą urzędów. Jeździć tam, pytać, wnioskować, składać pisma, odpowiadać. Dziewczynom nigdy specjalnie nie ułatwiałem realizowania ich pasji kupowania i płacenia za kupowane.… Czytaj całość
Alkohol sponsorowany jest zbyt limitowany.
I przereklamowany. Zamiast iść w pochodzie, siedzę na dupie. W jakim pochodzie? Nie wiem już… Przecież nie pierwszomajowym. Był jakiś pochód ostatnio? Może planowałem sobie pochód jednoosobowy? Zostawmy to…
Łażę po chacie i sam się z siebie śmieje, jak stężałem na wiadomość, że Sia kogoś ma.… Czytaj całość
Naga Lady Gaga
Lady Gaga przechadza się po lesie. Zupełnie naga. Widziałem. Goła. Idzie bokiem a szczegóły i tak „rozmyte”, ale jednak. Idzie i wydaje z siebie jakieś dziwne niskie mrukliwe dźwięki. Idzie wielkimi krokami. Jak z ministerstwa głupich kroków idzie.… Czytaj całość